|
|
Klasa 1G z VLO w Toruniu Cała prawda o klasie porąbańców
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
pitirikiti
Dyżurny
Dołączył: 18 Sie 2007
Posty: 31
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: ToruńCity
|
Wysłany: Sob 10:37, 15 Wrz 2007 Temat postu: Belferroku |
|
|
Moze ktoś słyszał juz o wyborach superbelfra 2007 i moze bysmy sie postarali żeby nasz Pan wychowawca okazał się tym najlepszym ???? zwłaszcza ze zwyciezca Superbelfer wygrywa aparat cyfrowy a jego klasa jedzie na wycieczke i dodatkowo Ci co oddali na niego głosy otrzymują jakieś upominki
głosowanie na stronie internetowej [link widoczny dla zalogowanych]
za pomocą sms'ow pod nr 7160 wpisując " Belfer Toruń" imie i nazwisko nauczyciela
oraz wypełniając kupony z Gazety Pomorskiej lub tygodnika TT <Teraz Toruń>
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Orlica
Szanowna Pani Admin
Dołączył: 10 Sie 2007
Posty: 129
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Toruń
|
Wysłany: Sob 10:45, 15 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Zagłosowałam
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
ja
Gość
|
Wysłany: Sob 15:51, 15 Wrz 2007 Temat postu: watpliwa sprawa |
|
|
sluchajcie nie mamy szans z duzymi szkolami, w zwiazku z tym bedziemy starac sie poprzec z samorzadem jedengo nauczyciela od nas ze szkoly. Poniewaz w poprzednim roku byl nim u nas w szkole p. Frommholz to jego kandydatura bedzie przez nas wysuwana jako ta, ktora popiera samorzad. Nasza szkola ma za malo uczniow zeby udalo sie na wygrac np. technikami czy molochami typu zespol szkol nr 2 gdzie jest liceum i gimnazjum. Pzdr i doceniam wasz pomysl
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
aaa4
Pierwszaczek
Dołączył: 30 Sie 2018
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 9:01, 30 Sie 2018 Temat postu: |
|
|
y, ktorzy do dzis twierdza, iz cala historyjka byla specjalnie wymyslona dla podreperowania kasy Nerona. Moge jednak zapewnic, ze to nieprawda. Zaprosilem Bassusa na uroczysty obiad, aby poznac czlowieka osobiscie. Glupi to on byl, ale szczery w swej glupocie, tak jak to niektorzy glupcy. Mimo mej znajomosci ludzi wcale sie na nim wowczas nie poznalem, bo umial mowic przekonywajaco i czarujace slowa potokiem plynely z jego ust.
O glupocie Bassusa najlepiej swiadczy fakt, ze w trakcie wykopalisk zniszczyl cala swoja posiadlosc, ziemie uprawna i urzadzenia nawadniajace. Wszystko przekopano tak dokladnie, ze nie zostalo ani odrobiny nie naruszonej gleby. Wreszcie Neron zaczal sie denerwowac, wiec Bassus musial wracac do Rzymu i przyznac, ze mu sie nie powiodlo. Usprawiedliwial sie zapewnieniami, ze dotychczas jego sny zawsze sie sprawdzaly.
Neron wsciekl sie i kazal go zakuc w kajdany. Potem jednak zalowal srogosci i w swej wspanialomyslnosci zadowolil sie rekwizycja jego majatku. Pozwolil mu takze zachowac godnosc ekwity, poniewaz uznal, ze wytarcie jego nazwiska ze spisow rycerzy byloby niewlasciwe, skoro wpis nastapil z jego polecenia. Bassus po pewnym czasie popelnil samobojstwo; zbyt go meczyly uporczywe sny na jawie.
Neron osobiscie nie palal checia wojny z Partia, mimo iz jej nieuchronnosc ze wzgledu na koniecznosc otwarcia drogi do Indii byla oczywista. Z mysla o twojej przyszlosci stopniowo coraz bardziej przekonywalem sie o tym, mimo wstretu, jaki zawsze we mnie wzbudzala wielka wojna. Wyzwolency mojego ojca z Antiochii zarobili krocie na dostawach dla armii. Listownie naklaniali mnie do popierania planow wojennych w trakcie prac komisji wschodniej senatu. Bylo to rozsadne, a i czas sprzyjal. Zwyciezenie Partii jest konieczne dla zapewnienia bezpieczenstwa Rzymu, ale nie chcialem, aby to sie wydarzylo za moich czasow. No, i sie nie wydarzylo - wojna nadal wisi nad nami.
Cesarz zmienil zdanie, gdy go przekonano, ze moze zostawic prowadzenie wlasciwej wojny Korbulonowi, a sam zasluzy na triumf jako wodz naczelny. Zapewne jednak bardziej kusilo go zorganizowanie w Ekbatanie wlasnego koncertu - po przezyciach wojennych jego wspanialy glos zdobylby wielbicieli wsrod nowych poddanych. Zaden z jego doradcow nie uwazal za potrzebne uswiadomic go, ze Partowie nie przepadaja za muzyka i wcale nie lubia rozrywek okraszanych spiewem wladcy. Najbardziej cenia sobie jazde konna i strzelanie z luku, czego triumwir Krassus swego czasu gorzko doswiadczyl. Aby sie go pozbyc z Italii, Juliusz Cezar wyslal go przeciwko Partom, ci zas zabili go wlewajac mu do gardla roztopione zloto, aby wreszcie napchal sobie kruszcem brzuch do pelna. Moze powinienes zapamietac moral plynacy z tego wydarzenia, moj fanatyczny synu; jesli gdzies musisz isc, nie idz sam, tylko wyslij kogos innego!
Nie ma sensu opowiadac Ci o historii Partii i o panujacej tam dynastii Arsacydow. Jest to historia pelna bratobojczych zbrodni, podbojow, chytrosci i zdrad Wschodu i w ogole wszystkiego tego, co u nas w Rzymie nigdy by sie nie moglo wydarzyc. Bo przeciez rzymskich cesarzy nie mordowano publicznie poza przypadkiem Juliusza Cezara, ktory wlasciwie sam sobie byl winien, skoro przez proznosc nie posluchal dobrych rad. Poza tym jego mordercy szczerze wierzyli, iz dzialaja z pobudek patriotycznych. Gajusz Kaligula to sprawa odrebna. Nigdy nie udowodniono, ze Liwia otrula Augusta, a Kaligula zadusil Tyberiusza. Agrypina otrula Klaudiusza unikajac niepotrzebnego rozglosu; zalatwiono to przyzwoicie, ze tak powiem - w kregu rodzinnym.
Arsacydowie natomiast uwazaja sie za prawowitych spadkobiercow starozytnej Persji i chelpia sie chytroscia zbrodni, dokonywanych w tej rodzinie od ponad trzystu lat. Nie bede wyliczal poplatanych historii tych morderstw, maja w nich ogromne doswiadczenie. Wystarczy jesli nadmienie, ze Wologez umocnil sie na tronie i stal sie trudnym przeciwnikiem politycznym Rzymu.
To on uczynil swego brata Tyrydatesa krolem Armenii, aby sprowadzic nan ogromne klopoty. W czasie dzialan wojennych Korbulona Armenie trzykrotnie niszczono. W tej wojnie trzy legiony poniosly tak sromotna kleske, ze dla przywrocenia dyscypliny Korbulon musial zdziesiatkowac ludzi. Lat calych potrzeba, zeby rozleniwionym legionistom w Syrii przywrocic dyscypline i chec do walki. Dopiero teraz zaczyna to przynosic owoce.
Aby moc mianowac swego brata krolem Armenii i tym samym utrzymac go z dala od Ekbatanu, Wologez musial spuscic z tonu i uznac Armenie za panstwo sprzymierzone z Rzymem. W obecnosci legionu i jazdy rzymskiej Tyrydates zdjal swoj diadem przed posagiem Nerona, umieszczonym na senatorskim siedzisku z kosci sloniowej. Przysiagl tez, ze osobiscie stawi sie w Rzymie, aby umocnic sojusz i przyjac diadem z rak Nerona.
Ale do Rzymu nie dojechal, przysylal tylko wykretne tlumaczenia.
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|
|